poniedziałek, kwietnia 02, 2007

Toruń

No tak, jak to ja - napisalam jeden wpis i ciiisza. I nawet nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. No, może to że wciaż poznaję nowe możliwości blogu (choć cały czas nie zrezygnowałam z Opery). A nie zrezygnowlam bo po pierwsze primo ją uwielbiam a po drugie primo - nie mając backupu w postaci drugiego kompa NICZEGo nowego nie instaluję. Za to moja nagrywarka znów ma cięzkie chwile :D

Ale ale - tytuł zobowiązuje :). Toruń - z wizytą u Jędrka w zeszły weekend. Uwilbiam to miasto z jego klimatem, zabytkami. I ludźmi. Szkoda tylko że Stara Babcia (się?) spaliła.

Brak komentarzy: